środa, 7 lipca 2010

trzydziesty czwarty

Siedzę w Olsztynie. Wydarzenia kulturalne są, notki piszę ale dostęp do internetu mam strasznie ograniczony. 

Obejrzałam przełomową wystawę w BWA pod nieco wyzywającym tytułem Będzie lepiej, coraz lepiej. Nadchodzi intensywne wdrażanie Olsztyniaków do sztuki współczesnej. Nowa pani dyrektor zamiast lokalnego sentymentu promuje znane nazwiska polskich twórców (Althamer). Przestrzeń galerii nie jest zbyt duża, ale dobrze że wprowadzono nowe rozwiązania jej zagospodarowania. Wystawę promują lekkie nowoczesne plakaty. 

Mimo pozytywistycznego entuzjazmu mam odczucie pewnego oporu. Może to kwestia zbucowiałej warszawskiej perspektywy ale z niechęcią myślę, że BWA stanie się pustą kopią Zachęty. Jaki jest pomysł na tą galerię? Pierwsza wystawa wypada dość chaotycznie. Mam nadzieję, że prezentowanie znanych młodych twórców z regionu z ogólnopolskimi sławami, nie jest wynikiem nieporadnych  poszukiwań jakichkolwiek współczesnych dzieł do wystawienia. Możliwe że jest to pomysł na bezbolesne odnowienie wizerunku galerii. Zaufanie odbiorców zdobywa się jednak powoli.

Chciałabym aby BWA szukało rozwiązań w przestrzeni miejskiej, żeby działało animacyjnie. Kwestią rozstrzygającą jak zwykle w takich przypadkach będą pieniądze. Znalazły się na konkurs rzeźby z okazji rocznicy bitwy Grunwaldzkiej (choć sam twór do wybitnych niestety nie należy), pytanie czy znajdą się na mniejsze ale konsekwentnie realizowane projekty pozwalające olsztyniakom nie tylko sztukę odbierać ale także na bycie jej współtwórcami. Trzymam kciuki aby było lepiej. Z charakterem najlepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz